Stolarz Wrocław-Blog stolarski.

Co poradzić na zbyt wilgotną tarcicę?

2017-03-04 20:57:16, komentarzy: 1

Nosiłem się od kilku tygodni z pomysłem zbudowania komory, w której będę podsuszał tarcicę ze składów lub nawet sam suszył od podstaw.

 

Przyznaję, że po dzisiejszych próbach osiągnąłem zadowalające wyniki. Komora jest stworzona z kilku płyt gipsowo-kartonowych, pięciu łat, włókniny technicznej oraz folii.

Co spowodowało, iż podjąłem się tej pracy?

 

Aby wykonać naprawdę sprawny wyrób na pokolenia, drewno musi być przygotowane pod warunki ciepłoty i wilgoci w domostwie zamawiającego.

Tarcica, która jest dostępna w składach i tartakach, jest przygotowywana na poziomie wilgotności 8-10 %. W niektórych przypadkach są to wartości zadowalające, w niektórych, nie.

 

Większość klientów ma warunki niemalże suszarnicze w mieszkaniach. Trafiła mi się raz pani, która po dokonaniu pomiaru wilgotności, doprowadziła mnie do osłupienia.

 

Okazało się, że u niej jest 29 % pary wodnej.  Jak tu osiągnąć niemalże 6%, w warunkach warsztatu?

 

Uchwaliłem, iż konieczna jest odcięta przestrzeń.

 

Zacząłem wytwarzać pojemnik na tarcicę i wyroby surowe.

 

Najsamprzód zacząłem ocieplać wnętrze.

 

Podręczna komora do suszenia tarcicy i wyrobów surowych

 

Ocieplenie wnętrza komory suszarniczej

 

Po obłożeniu środka włókniną tekstylną, wziąłem się za odgrodzenie jej od powietrza, zadałem folię.

 

izolacja folią w komorze suszarniczej warsztatowej

 

Po zakończeniu osadzania paroizolacji, przyszła kolej na kolejną warstwę płyt.

 

podwójna ściana w komorze suszarni dla małego warsztatu

 

 Po czym ociepliłem dno włóknina oraz dodałem drugą warstwę dna płytą g-k

 

ukończona komora suszarnicza do małego zakładu stolarskiego

 

komora suszarnicza

 

Wieko komory suszarniczej

 

Po osadzeniu wieka i zamontowaniu do niego kilku chwytni, rozpocząłem rozpalanie pieca z nadmuchem.

Gdy ciepłota osiągnęła poziom 57 stopni Celsjusza, wiatrak tłoczący rozpoczął swą pracę, ciepło weszło do komory.

 

Aby dowiedzieć się jakie mogę osiągnąć warunki, ustawiłem higrometr i czekałem...

 

Po około 30 minutach wskazywał 41% wilgotności, gdzie średnia dla warsztatu to 60 %.

Wstępne próby ukazały, iż jest szansa na dobre narzędzie pracy.

 

Jeszcze tylko kilka udogodnień i w przyszłym tygodniu rozpocznę podsuszanie.

 

Pozdrawiam

Andrzej

« powrót

Dodaj nowy komentarz

  • Jacek 14:16, 5 marca 2017

    niezły pomysł

    Odpowiedz