Czyż jest ktoś, kto by drewna nie miał za piękno samo w sobie?
Tym pytaniem rozpocznę wątek o istotę relacji człowiek-natura w ścisłym ujęciu otaczających nas wyrobów z drewna.
Sam wielokrotnie zadawałem sobie te pytanie jako Stolarz:
Co tak wspaniałego jest w tym materiale, iż wciąż tak ciągnie mnie do pracy z nim?
Miałem wiele teorii. Dałem sobie wreszcie spokój z szufladkowaniem i nazywaniem tegoż stanu, powiedzmy sobie wprost, stanu ducha.
Gdy kontaktuje się klient ze mną, zaczyna z nadzieją w głosie pytać, czy zajmuje się pan tym i tym, czy pracuje pan z drewnem?
Rodzi się natychmiastowa więź z takim człowiekiem.
Ta osoba kocha drewno, ona je czuje, pragnie mieć przedmiot żywy.
Stolarz obecnie kojarzony jest niesłusznie z montowaniem szaf z płyt, skręcaniem mebli, etc.
Na szczęście jest co raz więcej młodych adeptów naszego cechu, którzy oddają się bez reszty całkowitemu obcowaniu z materiałem drzewnym, odrzucając łatwy kęs szybkich pieniędzy.
W żaden sposób nie chcę negować pracy nikogo. To bardzo potrzebne w dobie pędzącej nowoczesności.
Skupię się jednak na drewnie.
Gdy zaczynałem naukę zawodu jako Stolarz byłem młokosem, bez konkretnego celu ani słusznego poglądu na świat.
Jednak już wtedy wiedziałem, że drewno, stolarka, wyroby stolarskie, to jakaś magnetyczna siła, której się nie można oprzeć.
Z jakiegoś, można rzec, kawałka deski, można stworzyć niemalże nieskończoną ilość przedmiotów.
O chociażby takie meble, czy schody i inne wyroby.
Można je zaprojektować, na początku w myślach, potem utrwalić na szkicu i wszcząć budowanie.
Sam ten tok jest już dla mnie metafizyczny.
Jak równanie matematyczne.
Ileż można uzyskać kształtów wyrobów stolarskich z drewna?
Przecież mamy schody drewniane, meble drewniane, drzwi drewniane o różnych kształtach, wykonywane z różnych gatunków, zawierające w swym wyglądzie tradycyjne motywy, takie jak snycerka, rzeźbienia, niejednokrotnie także łączymy przeróżne style, wyłaniając w ten sposób całkiem nowe.
Oczywiście nie tylko z materiałem drzewnym Stolarz pracuje.
Zdarzało się, pewnie koledzy po fachu potwierdzą, niejednokrotnie zabierać się za metalurgię, spawalnictwo, praca z betonem a jakże, i szkło,
w postaci szyb i luster.
Przy pracy z drewnem bardzo ważnym jest podstawowa wiedza na temat czynników zachodzących w nim.
Drewno pracuje, oddaje wodę wolnę ze swojej struktury, także ją pobiera z powietrza.
Takie zjawisko powoduje zmianę objętości drewna.
Nieznajomość tegoż zjawiska czasem doprowadza do niespodziewanek.
Na szczęście mamy wilgociomierze, wybitnie pomocne w pracy.
Przy przeróżnych dodatkach stosowanych do drewna i z drewnem jednocześnie, wyrabiamy, jak ja to nazywam, cudeńka.
Cudeńka, które będą cieszyć nie tylko oczy obecnych ale i także przyszłych pokoleń.
I jak tu nie kochać pięknego drewna?
Swe przemyślenia spisał Stolarz, z pradziada.